Może dzisiaj postaram się Państwu przybliżyć to wspaniałe zajęcie, które uczy dokładności, systematyczności, cierpliwości i co najważniejsze sprawia fantastyczną przyjemność tworzenia, której są efekty w wykonaniu własnych prac. Jest wiele technik haftu krzyżykowego “na palcu” której nie znam więc o niej się nie wypowiadam, na tamborku i od niej zaczynałem i dzisiaj też nieduże prace na nim haftuję i jest technika haftu na krośnie, którą preferuję przy większych formatach. Lecz przy każdej z nich dla końcowego efektu jest jednakowe zamknięcie krzyżyka co w końcowym efekcie pozwala nam na uzyskać jednakową fakturę obrazu co potem owocuje pytaniami oglądających “to malowane?”
Ważne jest również kończenie nitki pod spodem tak aby nam się ona na wierzchu nie poluzowała, należy od spodu przeciągnąć nitkę pod nitkami haftu i przyciąć jak najkrócej.
Haftuję na kanwach, które można wyprać, wygotować, nakrochmalić i po rozprasowaniu oprawić. Pozwala to że po wielu latach można ten proces powtórzyć i obraz odświeżyć bez uszczerbku dla niego. Ponadto przy wielomiesięcznej pracy trudno jest zachować absolutną czystość.
Obecnie swoje prace wykonuję z własnych zdjęć korzystając z programu komputerowego HaftiX, który pozwala opracować każdy wzór z posiadanej fotografii. Lecz aby efekt był najbliższy oryginałowi na pewno trzeba zrobić kilka propozycji każdorazowo porównując kolory nici występujące w opracowaniu wzoru z kolorami na zdjęciu. Na pewno nie zrobi się to za pierwszym razem.
Wzory drukuje się na wielu kartkach z polami 10 na 10 krzyżyków w których są umiejscowione znaczki graficzne odpowiadające różnym kolorom nici. Takie same pola 10 na 10 krzyżyków nanoszę ołówkiem na kanwę co pozwala mi uniknąć błędu wyhaftowania krzyżyka w nie odpowiednim kolorze. Dla tego ta technika nazywa się wzorem liczonym.
Obecnie mamy do wyboru wiele gatunków nici do haftu krzyżykowego jak również włóczek do haftu gobelinowego, a więc każdy może znaleźć coś dla siebie. Osobiście od samego początku haftuję nićmi DMC ale nie tylko ze względu na jakość ale również na gamę kolorów /bardziej pastelowe/
Ponadto szczególnie przy portretach unika się ostrych przejść z miejsc jasnych do zacienionych.
Może na dzisiaj już zakończę ale w następnych odcinkach opowiem w jak sposób doszyłem do obecnej perfekcji moich obrazów.